Zakopane: Nocny sabotaż na Skibówkach! Dzielnicowi dopadli "oponiarza"
Cztery przebite opony, zniszczony samochód i szybka akcja zakopiańskich dzielnicowych. Na osiedlu Skibówki grasował mężczyzna z ostrym narzędziem, który w kilka sekund unieruchomił volkswagena. Policja dopadła go jeszcze tego samego dnia.
Na spokojnym zwykle osiedlu Skibówki wybuchł prawdziwy motoryzacyjny dramat. W miniony czwartek kierowca volkswagena odkrył, że ktoś przebił wszystkie cztery opony w jego samochodzie zaparkowanym przy jednej z lokalnych firm. Dla właściciela był to szok – auto dosłownie "osiadło" na felgach.
Oficer dyżurny zakopiańskiej policji natychmiast wysłał na miejsce dzielnicowych. Już na pierwszy rzut oka było jasne, że nie chodzi o przypadek czy drobną złośliwość. Ktoś użył ostrego narzędzia, precyzyjnie niszcząc opony i zostawiając po sobie wyraźne ślady.
Świadkowie mówili o "dziwnie zachowującym się mężczyźnie", a kamery monitoringu uchwyciły podejrzaną postać kręcącą się wokół pojazdu.
Dzielnicowi ruszyli tropem wandala jak rasowi detektywi. Przesłuchali świadków, zabezpieczyli nagrania i… bingo! Jeszcze tego samego dnia ustalili, kto stoi za nocnym atakiem na samochód. Policja zatrzymała 36-letniego mieszkańca powiatu nowotarskiego, który – choć przyznał się do winy – nie chciał powiedzieć, dlaczego to zrobił.
Czy był to impuls? Zemsta? A może coś bardziej osobistego? Na razie pozostaje to zagadką.
Finał będzie miał miejsce w sądzie, bo za takie "oponiarskie" akcje Kodeks karny przewiduje nawet do 5 lat więzienia.
Jedno jest pewne – dzięki błyskawicznej reakcji policji tajemniczy niszczyciel opon nie będzie już grasował po zakopiańskich ulicach.