Z Wierchu Poroniec na Rusinową Polanę i Gęsią Szyję
Jednym z najszybszych i ciekawych szlaków dla każdego, w tym dzieci, jest zimowe wejście na Rusinową Polanę. Kto będzie chciał iść dalej, będzie mógł wejść na Gęsią Szyję.
Najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest wejście z Wierchu Poroniec. Niestety kierowcy muszą się liczyć z dużymi kosztami, gdyż za parking przyjdzie im zapłacić 30 złotych! Najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z busów, które odjeżdżają z Zakopanego dosłownie co kilka minut. Do pokonania mamy około 3,5 kilometra w jedną stroną. Czas przejścia dla osoby dorosłej to około 1 godziny i 15 minut.
Naszą wędrówkę rozpoczynamy od wejścia przy budce TPN. W okresie od 15 kwietnia do 30 września musimy kupić bilet wstępu. Idziemy w miarę szerokim, lekko kamienistym szlakiem głównie przez zacieniony las. Po około kwadrancie dochodzimy do miejsca, z którego rozpościera się piękny widok na Tatry Bielskie i Tatry Wysokie. To dokonała okazja do zrobienia pamiątkowych zdjęć.
Dalsza część trasy prowadzi nas przez las. Szczególnie w okresie zimowym, widoki są na prawdę przepiękne. Można się o tym przekonać, oglądając nasz film.
Po wyjściu z lasu, pozostał nam niecały kilometr. Obchodzimy go północno–zachodnim zboczem szczyt Gołego Wierchu. Wędrówka nim nie powinna przysporzyć nikomu trudności. Tak dochodzimy do Rusinowej Polany. Teraz możemy podziwiać piękne widoki, przysiąść na ławeczkach czy kupić oscypki w bacówce.
Jeśli mamy ochotę możemy iść jeszcze wyżej na Gęsią Szyję (szlak zielony). Podejście nie jest trudne, ale dość monotonne. Zaledwie 10 minut drogi od Rusinowej Polany mamy też Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej – Królowej Tatr na Wiktorówkach (szlak niebieski). Jak zwykle gościnni księża zapraszają na darmową herbatę. Warto oczywiście złożyć jakąś choćby symboliczną ofiarę, bo herbatę jednak duchowni kupić muszą. Przy sanktuarium, na okolicznym murze, znajduje się symboliczny cmentarz ofiar gór.
Z Rusinowej Polany możemy także udać się na Polanę pod Wołoszynem (szlak czarny). Możemy też iść w dół polany i zejść do Palenicy Białczańskiej. Szlak polecany jest dla każdego. W przypadku oblodzenia mogą być problemy na ostatnim odcinku, gdy z lasu schodzimy już na Rusinową Polanę.